Zwłoki w wersalce. Nowy wyrok
25 marca, 2020Z dożywocia na 25 lat więzienia – Sąd Apelacyjny w Łodzi obniżył karę 32-letniemu Arturowi W., który w 2017 roku zamordował swoją 20-letnią przyjaciółkę, a następnie ukrył jej zwłoki w wersalce na łódzkim Teofilowie. Zgodnie z decyzją wymiaru sprawiedliwości sprawca zakład karny będzie mógł opuścić najwcześniej po 20 latach. Wyrok ten jest już prawomocny.
Z pewnością było to jedno z najgłośniejszych zabójstw w ostatnich latach. 20-letnia kobieta ze swoim 2,5-letnim synem pojechała do nowopoznanego Artura W. Następnego dnia mężczyzna odwiózł dziecko do rodziny w Zduńskiej Woli twierdząc, że kobieta źle się poczuła. Jej ciało znaleziono niemal 2 miesiące później w wynajmowanym przez sprawcę mieszkaniu. Zwłoki skrępowane sznurem i znajdujące się w stanie rozkładu ukryte były w wersalce. Przyczyną śmierci było uduszenie.
Okoliczności
Artur W. podczas przesłuchania wyjaśnił, że między nim a 20-latką doszło do awantury, w trakcie której zaczął dusić pokrzywdzoną. Aby mieć pewność, że nie żyje, zakleił jej usta taśmą, związał nogi, a na głowę założył obwiązany sznurkiem worek foliowy. Później ukrywał się. Artur W. był wcześniej karany w Niemczech i Wielkiej Brytanii za gwałt oraz uszkodzenie ciała.